Jak optycznie powiększyć mały przedpokój?

Przede wszystkim należy zdawać sobie sprawę, że nieład, porozrzucane rzeczy i nadmiar przedmiotów są w stanie skutecznie pomniejszyć nawet całkiem spore wnętrza. Dlatego też optyczne powiększanie przedpokoju koniecznie należy rozpocząć od „odgruzowywania” tego pomieszczenia. Zastanówmy się zatem, których sprzętów i innych bibelotów moglibyśmy pozbyć się na stałe i wyrzućmy je bez żalu. Jeśli pośród tych rzeczy znajdują się takie, z którymi nie możemy lub bardzo nie chcemy się rozstawać – przenieśmy je w inne miejsce domu. Najczęściej jednak jest tak, że w zagraconych przedpokojach znajduje się wielki stos śmieci, pośród których nie ma niczego pożytecznego. Kuferki, pudełka, koszyki i inne tego rodzaju akcesoria dekoracyjne koniecznie muszą zniknąć z pola widzenia. Nie ma tu na nie miejsca nie tylko z powodu niewielkiej powierzchni, ale również ze względów estetycznych.

Inną kwestię stanowią porozrzucane buty, nieskładnie rozstawione parasole czy stosy walających się po przedpokoju ubrań. Takiemu stanowi porządku musimy wreszcie powiedzieć zdecydowane nie i jak najszybciej zabrać się za sprzątanie. Jeżeli mamy niewiele miejsca w szafach – segregujmy odzież sezonowo. Wymaga to wprawdzie od nas poświęcenia odpowiedniej ilości czasu kilka razy w roku, ale w ciasnych pomieszczeniach sprawdza się doskonale i pozwala utrzymywać bieżący ład i porządek.

Chyba wszyscy wiemy już doskonale o tym, że jasne kolory optycznie powiększają i rozświetlają wnętrza, a i tak popełnimy błędy podczas wyboru farby do malowania ścian. Z czego to wynika? Najczęściej z tego, że ciemniejsze tonacje kolorystyczne są bardzo  zachęcające i robią na nas większe wrażenie podczas oglądania ich w sklepie. Pamiętajmy jednak, że to tylko pierwsze wrażenie i dodatkowo doznane na najczęściej obszernej powierzchni sklepowej. Tymczasem, nasz mały przedpokój wymaga zastosowania delikatnych i jasnych barw, które odbiją światło i nadadzą mu przestronności. Biel zawsze jest w takich przypadkach stawiana na pierwszym miejscu, ale akurat do przedpokoju nie jest ona najodpowiedniejsza. Warto tu uwzględnić różne odcienie beżu, kolor  kości słoniowej, jasne szarości, delikatne żółcienie, itp. Pamiętajmy też, że ściany przedpokoju są szczególnie narażone na różnego rodzaju zabrudzenia. Farba  powinna być zatem zmywalna i odporna na szorowanie.

Aby zabiec monotonii – jedną ze ścian przedpokoju można urozmaicić. W roli elementu optycznie powiększającego to wnętrze doskonale sprawdzi się fototapeta (np. z widokiem dużego miasta, przestronnego krajobrazu, itp.). Nie będzie to dla nas duży wydatek finansowy, a przyniesie naprawdę zaskakujące rezultaty.

Zamiast fototapety możemy też zastosować zwykłą tapetę. Do korekty kształtów pomieszczenia warto wykorzystać wzór wyrazistych pasów. Ich pionowe ułożenie wpływa na optyczne podwyższenie niskiego wnętrza. Pasy poziome zaś – oddalają od siebie zbyt blisko usytuowane ściany, czyli są w stanie optycznie poszerzyć wąski przedpokój.

Powierzchnie lustrzane pełnią w małych wnętrzach niebagatelną rolę. A inną rzeczą jest, że akurat w przedpokoju lustro jest elementem koniecznym. Łączmy zatem jego praktycyzm z funkcją dekoracyjną i powiększającą przestrzeń mieszkalną. W najlepszej sytuacji są właściciele przedpokoi, w których jest wnęka. Jest to bowiem idealne miejsce do wbudowania szafy z lustrzanymi drzwiami. Taka szafa jest w stanie pomieścić całkiem sporą ilość różnych rzeczy, a dodatkowo jej obecność doskonale wpływa na wygląd całego pomieszczenia. Jednak zamawiając szafę (bo właśnie mebel na zamówienie sprawdzi się w małym przedpokoju najlepiej) – kierujmy się zasadą, że nie może ona być zbyt szeroka (nie powinna wystawać poza obrys wnęki). Nieprzestrzeganie powyższej zasady może skutkować zupełnie odwrotnym efektem, niż zamierzony.

Jeżeli w naszym przedpokoju nie ma miejsca na wbudowanie choćby najmniejszej lustrzanej szafy – powieśmy na ścianach lustra. Świetne rezultaty przynosi usytuowanie naprzeciw siebie dwóch luster. Zabieg ten wizualnie oddala od siebie ściany i sprawia, że przedpokój zaczyna wyglądać lekko oraz przestronniej niż dotychczas.

W przedpokoju (nawet tym bardzo małym) powinno  funkcjonować oświetlenie górne i boczne. Jest to rozwiązanie efektowne i zarazem praktyczne. Aktualnie bezwzględny prym w powyższym zakresie wiodą żarówki oraz diody LED. Są bardzo energooszczędne, nie nagrzewają się i świetnie podkreślają wybrane dekoracje, meble, itp. Idealnie sprawdzą się zatem zamontowane w suficie (np. wzdłuż przeszklonej szafy), w ścianie (np. nad lustrami, wokół wieszaka, itd.). LED-y oddają światło białe (ciepłe lub zimne) oraz kolorowe (czerwone, zielone, niebieskie). Mały przedpokój najlepiej rozświetli zimna barwa światła białego. Jest bardzo energetyczna i daje wrażenie przestronności i przejrzystości w pomieszczeniu. Z kolei do oświetleń punktowych można stosować dowolnie wybrane diody kolorowe (pasujące kolorystycznie do całej aranżacji). Rewelacyjne efekty osiąga się np. poprzez zastosowanie niewielkich świetlików tuż ponad poziomem przedpokojowej podłogi.

W małych przedpokojach powinniśmy zrezygnować z topornych i obficie dekorowanych lamp czy żyrandoli. Jest to bowiem oświetlenie zarezerwowane dla przestronnych wnętrz o charakterze rezydencjonalno – pałacowym. W ciasnym korytarzu nie będzie ono wyglądało dobrze, a wręcz spowoduje przytłoczenie tego pomieszczenia.

Oczywistym jest, że wszystkie drzwi usytuowane w przedpokoju powinny pochodzić z tej samej serii wzorniczej. Odstępstwem od tej reguły mogą być jedynie główne drzwi wejściowe do domu lub mieszkania. Jednak oprócz tego, w małych korytarzach lepiej jest stosować drzwi wewnętrzne przeszklone zamiast pełnych. Jest to dyktowane dwoma powodami. Po pierwsze do przeważnie ciemnego przedpokoju będzie wówczas trafiać światło dzienne. A po drugie – drzwi z wmontowanymi przeszkleniami są na ogół bardziej efektowne i sprawiają wrażenie lżejszych. Dodatkowo, przeszklenia mają pozytywny wpływ na zabieg optycznego powiększania przedpokoju.

Jeśli zaś chodzi o podłogę w małym przedpokoju, to także i ona powinna zostać utrzymana w jaśniejszej tonacji. Jeżeli bowiem zastosujemy materiał o bardzo ciemnym kolorycie – nieduża powierzchnia podłogi zacznie dominować i to właśnie na nią będziemy zwracać uwagę w pierwszej kolejności. Na rynku jest ogromny wybór materiałów o bardzo zróżnicowanej kolorystyce, co pomaga dobrać okładzinę podłogową idealnie dopasowaną do rodzaju i charakteru pomieszczenia. I wcale nie jest prawdą to, że ciemną podłogę łatwiej utrzymamy w czystości. Wręcz przeciwnie – jest na niej widoczne niemal każde zabrudzenie.

Im będzie ich mniej, tym lepszy uzyskamy efekt. Jeśli decydujemy się na zakup przedmiotów dekoracyjnych, niech będzie to jedna, ale konkretna i wyrazista rzecz. Jeśli ma być ich kilka – koniecznie powinny być spójne i w tym samym kolorze. Nie ma przeciwwskazań, by przy jasnych, pastelowych ścianach i niezbyt ciemnej podłodze stosować dekoracje w intensywnych, nasyconych barwach. Jest to nawet wskazane, gdyż to właśnie takie detale najskuteczniej podkreślają indywidualność i charakter pomieszczeń.